czwartek, 26 kwietnia 2018

Woski i świece Yankee Candle

Witajcie, 

jak pewnie zauważyliście, świece i woski zapachowe możemy kupić zaczynając od paru złotych po paredziesiąt lub nawet powyżej stu złotych. Od czego to zależy? Oczywiście od trawłości, renomy firmy oraz pojemności produktu.

Wydać 100 zł na świeczkę to nie dla Was? Zastanawiacie się dlaczego tak drogie świece cieszą się popularnością w naszym kraju, gdzie każdy oszczędza na czym może? 

Świece i woski Yankee Candle to świetne produkty naprawdę pachnące długo i mocno. A, że drogie? Po pierwsze, nie musimy od razu kupować świecy największej. Mamy do wyboru tealighty, "testery zapachu" torszkę większe od tealightów, słoiczki małe, średnie oraz te największe.


Zapachy są mocne, czuć je w całym pokoju. Miałam małą świeczkę KILIMANJARO STARS od Yankee Candle  i pachniała ona mocno, spalała się równo i miała przyjemny, "męski" zapach wody kolońskiej.
https://aromahome.de/
Wczoraj miałam okazję upolować nowe woski Yankee Candle, które moim zdaniem są mocniejsze i wolę je używać o wiele bardziej od klasycznych świec. Koszt jednego takiego wosku to ok. 10 zł, a używa się go co najmiej 5 razy. Jak widzicicie, jest to opcja również tańsza, choć trzeba mieć też bezzapachowe tealighty i kominek. Spośród zapachów, które były dostępne wybrałam jedynie trzy, które mój nos pokochał najbardziej: 

  • Black Cherry- dojrzała wiśnia
  • Pink Sands- cyrtusowo-kwiatowy
  • Passionfruit Martini- marakuja z mango i pomarańczą
Na pierwszy rzut kominka ;) poszła wisienka. Każdy wchodzący do pokoju, w którym wosk ten był rozpalony pytał się co tak ładnie pachnie... Oderwałam jedynie jego kawałek, tliło się aż do momentu zgaszenia się tealaghta pod spodem...jakieś 2,5-3 h.



Wosk zastyga w ten sposób, potem można go ponownie rozpalić tealightem od dołu. 


Miałam chrapkę na Tropical Jungle oraz Soft Blanket, ale na jeden zakup i lato starczą mi te trzy maluchy.

Oto strony gdzie możecie poszperać po woskach i świecach Yankee Candle, które, pomimo wysokiej ceny są jednak  warte każdej złotówki...bo świecie zapachowe kupuje się po to, by dawały zapach a nie tylko i wyłącznie tliły się na komodzie (co może każdy biały znicz za 1,50 ;))


  • https://www.goodies.pl/100-yankee-candle
  • http://zapachdomu.pl/yankee-candle?gclid=EAIaIQobChMI-pHnwc7Y2gIVQirTCh1nkgRbEAAYASAAEgL7hPD_BwE
  • https://yankeestore.pl/
  • https://www.candleonline.pl/
  • Allegro
  • Empik
Jakie są wasze ulubione zapachy Yankee Candle? Co o nich sądziecie? Wolicie świeczki czy woski?

sobota, 14 kwietnia 2018

Mój ulubiony letni koktajl

Witajcie, 

W tym roku po zimie od razu przeskoczyliśmy w lato, więc tym samym w okres w którym zimne koktajle nie powodują u mnie bólów gardła ;-) 
Moim ulubionym koktajlem chłodzącym jest mix bananów z masłem orzechowym. 

Składniki na jedną porcję:

-1 banan
-1 szklanka zimnego  mleka
- ilość masła orzechowego jaka Wam odpowiada, jeśli koktajl ma być  płynny to mniej, jeśli o zdecydowanej gęstości- ile się da :D To Wy decydujecie czy dodacie masła light, kremowego czy z drobinkami. Ja lubię "na grubo" i z drobinkami orzechów. Absolutnie nie jest to fit rozwiązanie i zachęcam do mniejszej ilości niż łyżka stołowa ;-)

Żadnej filozofii tutaj nie ma. Wszystko blendujecie i gotowe. Koktajl może zastąpić śniadanie lub kolację, bo jest pożywny i zaspokaja głód. 
Dajcie znać co sądzicie w komentarzach.

pozdrawiam Was serdecznie! :-)











czwartek, 12 kwietnia 2018

Promocja -55% Rossmann

Witajcie,

Choć zdaję sobie sprawę, że Rossmann niekiedy tuż przed osławioną promocją podwyższa ceny swoich towarów, po upływie paru dni udałam się sama na polowanie tego co wcześniej już sobie wybrałam przeglądając stronę internetową drogerii. 
Moim numerem jeden był...puder bananowy Lovely o zapachu tychże (swoją drogą moich ulubionych) owoców z białą czekoladą. Nastawiona na pudrowe polowanie odwiedziłam dwa Rossmanny zanim dostałam swój wymarzony cukiereczek drogeryjny- został tylko jeden "bezbananowy" tylko czekoladowy no i bronzery. Wzięłam ostatni banan! *bananowy uśmiech*. No ale po kolei ;-) 




Puder jest w umieszczony w kartonikowym, kwadratowym opakowaniu zamykanym na magnes. Z przodu umieszczone jest okrągłe okienko przez które widać urocze "kostki" prasowanego pudru, mające przywodzić na myśl tabliczkę czekolady. Na pudełeczku widnieje wyciskany wzór z malutkich bananów co potęguje stopień słodkości designu tego produktu. Wszystko wykonane jest bardzo dokładnie, opakowanie niczym nie ustępuje swoim droższym "odpowiednikom" znanym z Sephory czy Douglasa. Zapach jest bardzo przyjemny, taki jak można się spodziewać z połączenia banana i białej czekolady. 

Cena podstawowa: 23,99
Cena w promocji: 14,06
Ocena: 11/10







Kolejny produkt, który udało mi się zdobyć to płynny rozświetlacz firmy Wibo Chrome Drops. Opakowanie jest malusie, objętość to tylko 17 ml. Wizualnie jest tylko troszkę większy od kropel do nosa czy oczu. Jednak wystarczy jedynie malutka kropeczka tego produktu by nadać policzkom piękny, słoneczny i ciepły blask. Co mnie zaskoczyło to brak pipetki, ale nie narzekam, bo sposób nakładania (lekko należy przycisnąć buteleczkę) jest równie łatwy i precyzyjny. W drogeriach w których byłam dostępny był tylko ten kolor, ale wiem, że w ofercie Wibo ma też jaśniejszy, delikatniejszy odcień. Efekt jest zależny od tego ile produktu nałożymy- nie przerażajcie się kolorem złota. Rozświetlacz rewelacyjnie się blenduje ze skórą i wygląda przepięknie dając efekt opalizujący.

Cena regularna: 12,99
Cena w promocji: 7,92
Ocena: 9/10 (pragnęłabym o wiele większe opakowanie, i to jest ten jeden odjęty punkt)


Chyba większość dziewczyn polowała na modne ostatnio Holo Lips Lip Kit od Lovely, ja wybrałam odcień Paradise Sunset, bo choć kocham fiolety..mam ich za dużo i chciałam odmiany. Ale jeden fiolet też kupiłam, co opiszę na końcu ;-)




Wbrew opiniom, które słyszałam na Youtube czy czytałam na Instagramie, nie jest to produkt zły. Kolor jest śliczny, dość trwały. Rozumiem z czego mogły wyniknąć takie niepochlebne słowa- dane osoby używały konturówki do obrysu ust a toppera jak pomadkę, co chyba własnie nie tak ma wyglądać. Kredką powinno się obrysować usta i lekko rozetrzeć jej kolor po całości ust, a topper jedynie nadaje temu piękny brokatowy połysk. Czy jest to efekt holo? Chyba nie. Ale efekt końcowy jest bardzo atrakcyjny. Topper dodatkowo możemy użyć jako rozświetlacz pod łuk brwiowy, policzki czy zaakcentować łuk kupidyna.

Cena regularna: 22,79
Cena w promocji: ok. 11 zł
Ocena: 8/10  cena promocyjna powinna być ceną regularną za ten produkt

Ostatnim, obiecanym wcześniej fioletem jest Mermaid Holo Matte od Lovely w kolorze Ocean Touch.



Z czystym sumieniem powiem Wam, że jest o wiele lepszym produktem od Holo Lips'ów! Ten produkt jest mega trwały i na prawdę zmienia odcień w zależności od padania światła. 

Zdjęcie w cieniu
Zdjęcie z padającym światłem *_*

Holograficzna matowa szminka- wydawało mi się to wykluczającym się absurdem...jednak jestem bardzo mile zaskoczona i zadowolona z wyboru.

Cena regularna: 11,59
Cena w promocji: 5, 07
Ocena: 11/10 


*chrome drops od Wibo i Lip Kit Holo Lips Paradise Sunset od Lovely*

środa, 11 kwietnia 2018

Testuję: Nestle Fitness z owocami

Dzięki uprzejmości portalu ofeminin.pl  i przynależności do Klubu Testerek miałam dziś możliwość przetestować nowe batoniki zbożowe Nestle Fitness w dwóch odsłonach: truskawka z żurawiną i brzoskwinia z morelą.

Batoniki te, według zamieszczonej ulotki reklamowej:

  • zawierają pełne ziarno owsa- źródło naturalnego błonnika i witamin z grupy B
  • są bez dodatku sztucznych aromatów
  • są zdrowym połączeniem płatków Nestle Fitness z pysznymi owocami



W ładnym pudełeczku znajdowały się cztery batoniki, po dwa z każdego smaku. Zaczęłam od brzoskwini z morelą. Od pierwszego kęsa wiedziałam już, że dam mu mocną ocenę, bo w smaku był  słodki, niezbyt twardy, chrupiący i na dodatek oblany białą czekoladą od spodu. Do truskawki i żurawiny podeszłam z rezerwą (nie lubię żurawiny) ale z ulgą wyczułam bardzo wyraźną truskawkę. Żurawina gdzieś się tam zmieszała w smaku i przyznam z zaskoczeniem i niedowierzaniem- ten smak mi podszedł o wiele bardziej niż morela/brzoskwinia. 


Podsumowując moją recenzję- batoniki zbożowe Nestle Fitness z owocami są bardzo dobrą i zdrową alternatywą dla innych słodyczy pełnych czekolady i tłuszczu. Chcecie zadbać o figurę, zdrowie ale ciągnie was do czegoś słodkiego? Wybierzcie te batoniki zamiast innych. Chwila słodkiego relaksu ...bez wyrzutów sumienia ;-) 



wtorek, 10 kwietnia 2018

Wprowadzenie do aktywności :D

Witajcie!
Dosyć długo zajęło mi przekonanie się do takiej "wesołej twórczości" jaką jest prowadzenie bloga. Jestem bardzo aktywna jeśli chodzi o media społecznościowe- najpierw (dziś już zapomniany) MySpace, potem Facebook, Instagram a ostatnio....Vero, ale w prowadzeniu bloga nie widziałam nic ciekawszego niż to co oferują media wymienione wcześniej. Pomyślałam sobie, że warto spróbować.
No to zaczynamy.

Na zdjęciu powyżej jestem ja i moje kochane zwierzątko- Kuba. O ile pamiętam zdjęcie (a raczej selfie) to zostało zrobione w 2016 roku. Miałam tu 26 lat. Jak szybko policzycie, urodziłam się w roku 1990, a dokładniej 17-tego lutego. Jako zodiakalny wodnik jestem artystyczną duszą- uwielbiam sztukę, skończyłam liceum plastyczne, rysuję portrety, czasem maluję obrazy. Zdarza się, że coś wyrzeźbię. Najbardziej jednak kocham muzykę, i to całym swoim sercem. Nieskromnie powiem, że ktoś kiedyś nazwał mnie "chodzącą encyklopedią muzyki"- nie zaprzeczę, staram się poszerzać wiedzę jak tylko mogę. Najbardziej interesuje mnie muzyka lat 80, synth pop, rock i heavy metal. Lubię również chłonąć wszystko to, co warte jest uwagi w muzyce modnej dziś. Nie ograniczam się do jednego, ulubionego gatunku muzyki. Nadal kupuję płyty cd...a nawet winyle, których mam całkiem sporo. Na blogu tym bardzo chciałabym się dzielić swoimi zdobyczami.
Jestem również molem książkowym- najchętniej pochłaniam horrory i kryminały, ale jeśli znajdę powieść gotycką- jestem w siódmym niebie.
Jeśli chcecie abym określiła się do jakiej subkultury należę to...będzie mi ciężko, bo jestem wyjątkowo unikalnym miksem wielu sprzecznych grup. No ale..jeśli istnieje 80s Pastel Heavy Metal Goth to będę nim ja ;-)
Moje serce skradły wszelkiej maści i wielkości psy- najbardziej jednak lubię Corgi, jamniki,  owczarki belgijskie i niemieckie oraz...kundelki w typie Kubusia (patrz wyżej- kto mu się oprze? ;))
Interesuję się nowinkami makijażowymi a moją grzeszną pasją są perfumy- rujnują mi portfel.
Od 20 lat jestem wierna marce Sony i konsoli Play Station. Do tej pory mój szaraczek z lat 90 działa i nie zamierzam go wyrzucić. Obecnie mam PS3, zbieram na PS4 (perfumy to uniemożliwiają...). Moją ulubioną serią gier jest oczywiście Tomb Raider, Uncharted, Assassin's Creed...Spyro the Dragon i Crash Bandicoot.
Planuję mieć wiele tatuaży...na razie licznik stanął na numerze 5.
Zapraszam do obserwowania mnie na Instagramie:
Profil Instagram

Wpisów będzie więcej. Ten był wprowadzeniem do mojego świata, bardzo retro i bardzo różnorodnego.
Na zakończenie opublikuję piosenkę, która od paru dni chodzi mi po głowie, by się z Wami nią podzielić, bo Alphaville ostatnio u mnie gra non stop...